wtorek, 24 lutego 2015

Maurelli pod koniec sezonu zimowego

Bananowiec abisyński (Ensete ventricosum Maurelli) zimuje w naszej sypialni. Jako, że jest to bananowiec, który wybitnie lubi ciepło - to optymalne miejsce jakie mogłem mu przygotować. Oczywiście przydałoby się więcej światła i wilgotności powietrza... No cóż. Może kiedyś będę w stanie mu to zapewnić. 

Ale tak czy inaczej - jestem raczej zadowolony z jego stanu. To chyba najlepszy zimowy sezon dla tych bananowców jakie miałem w swojej historii. Liście trochę powyciągane w poszukiwaniu światła. Ale pigment jeszcze zachowany. Nie schorowany i nie atakowany przez żadne robactwo w tym sezonie. Niech jeszcze dotrwa do wiosny. Wtedy życzę mu szybkiego "wybudzenia" i odbicia pięknymi, dużymi i zdrowymi liśćmi :)


środa, 11 lutego 2015

Bambusy w lutym c.d.

W dzisiejszym wpisie chciałbym Wam pokazać stan dwóch kolejnych bambusów, które zimują u mnie w gruncie. 

Pierwszy z nich to Phylostachys bisetta. Sadzonka dość młoda i zdaje mi się trochę chorowita. To jej pierwsza zima w gruncie. Przez cały pierwszy ciepły sezon jaki była u mnie - zdaje się, że powoli aklimatyzowała się. Niewielka aktywność. To tyle co mogę o niej napisać. Zobaczymy co będzie dalej. Mam nadzieję, że ruszy i zacznie dawać bardziej aktywne znaki życia.


Drugi bambus to Sasa tsuboiana. Mały bambus, okrywowy, o pokroju krzaczasto - kępiastym. To jego druga zima w gruncie. Wizualnie wygląda dość podobnie jak w zeszłym roku. Czyli dobrze. Na wiosnę w widoczny sposób ruszył ze wzrostem - zarówno trochę do góry jak i na boki - wytworzył kilka, jeżeli nie kilkanaście nowych pędów. Liczę bardzo na niego w tym sezonie. Bo go lubię :)



poniedziałek, 9 lutego 2015

Bambusy w lutym

Zerknąłem dzisiaj na dwa bambusy, które zimują w gruncie na podwórku. Luty. Praktycznie koniec zimy tuż tuż za rogiem. Przynajmniej chciałbym w to właśnie wierzyć. Przyjrzałem się im, tym bambusom. Prezentują się naprawdę rewelacyjnie w moim odczuciu. Będzie pięknie jak już podrosną i zmężnieją. I to mi się w nich podoba. Oba gatunki mrozoodporne, raczej krzaczaste niż drzewiaste. Oba dość inwazyjne. I dobrze. Niech czynią inwazję. Chcę mieć ten problem ;)


Wpis pierwszy. Wprowadzenie

Postanowiłem po niemal 5 latach przenieść swojego bloga tutaj. Jakoś mi się tutaj lepiej pisze. I tak jakoś prościej.

Moje poprzednie wpisy można oglądać i czytać na dotychczasowym blogu - czyli

No to już chyba tyle tytułem wstępu. Czas wypełniać ogrodniczą treścią bloga! Zapraszam.