niedziela, 5 czerwca 2016

Nasionko skiełkowało!

Ponad sto siedemdziesiąt dni musiałem czekać aby dostrzec w końcu kiełkujące nasiono "SCHIZOLOBIUM parahyba". Jedno z czterech wysadzonych nasion. Bardzo się cieszę. To moje drugie podejście do tej rośliny. Za pierwszym razem ładnie wzeszło, roślinka wysoka na ok. 20 cm ale przez zimę niestety nie dała rady przetrwać. Mam nadzieję, że tym razem pójdzie lepiej i uda mi się ją zachować w zdrowiu...

Kilka słów o SCHIZOLOBIUM parahyba. W zasadzie to drzewo. Co gorsza - istnieją podejrzenia, że jest to jedno z najszybciej rosnących drzew świata. I dość wysokich. To może być kłopot w przypadku mojego mieszkania i nie możności trzymania donicy cały rok na podwórku... no ale cóż... trzeba próbować - bo drzewko fajnie wygląda - podoba mi się pień jaki tworzy, podobają mi się liście i ich układ jako młodego drzewka. Dlatego zdecydowałem się próbować wyhodować z nasion tę roślinę.
SCHIZOLOBIUM parahyba pochodzi z tropikalnych rejonów Ameryk. Występuje w Ameryce środkowej a także w Brazylii. Lubi bardzo dużo słońca i wilgoci. Gleba nie musi być super żyzna.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz