niedziela, 10 września 2017

Japońska twardzielka

Tak, tak. Mam chyba już prawo nazwać Fatsję japońską (Fatsia japonica) twardzielką. Nie dość, że zdołała wytrzymać w mazowieckim gruncie minioną zimę (osłona bierna, okryta agrowłókniną) to jeszcze we wrześniu wytworzyła nowe, piękne i zielone liście, które cieszą oczy bardzo bardzo. Duże liście wyszły w ostatnich tygodniach. Przez miesiące typowo letnie Fatja w gruncie tworzyła zwykłej wielkości liście - być może aklimatyzowała się jeszcze a być może taki będzie jej cykl wegetacyjny. Będę obserwował. Póki co - cieszę się z obecnego stanu rzeczy. Podczas gdy inne rośliny powoli tracą swój blask i szykują się do jesieni - np. sąsiadująca z Fatsją Tarczownica oraz funkia - to japońska piękność promienieje i rozwija się. Tak trzymać.




piątek, 8 września 2017

Gunnera na rekordzie

Dość kapryśne, zimne i deszczowe lato na Mazowszu najwyraźniej nie przeszkodziło - a może wręcz w jakimś zakresie pomogło Gunnerze w tegorocznym wzroście. To jej trzecie lato w gruncie (jeżeli nie czwarte) i ilość liści a także ich wielkość jest imponująca. Duże, dorodne liście - bardzo mnie cieszą. Nie są to oczywiście liście jakie znamy z cieplejszych krain, nie są jeszcze olbrzymie i przytłaczające - ale cóż... trzeba być cierpliwym i mieć marzenia :)