czwartek, 5 kwietnia 2018

Utrafiona na wyprzedaży


Dzisiaj trafiłem przypadkowo na młodą palmę Trachycarpus fortunei na wyprzedaży w szkółce roślin Tomaszewski. Długo się nie zastanawiałem. Trzeba było się zaopiekować palmą. Zastanawiam się jeszcze czy już w tym sezonie ma trafić do gruntu czy jednak przetrzymać w donicy. Będę myślał.
Tymczasem palma już jest i cieszy oczy :)


piątek, 30 marca 2018

Niezawodne palmetto

Po dziewiętnastu dniach od rozpoczęcia procesy wysiewu zauważyłem kiełkujące nasionko palmy Sabal Palmetto. Muszę chyba powiedzieć, że kolejny raz ta palma mnie nie zawodzi. Duży procent kiełkowalności zawsze cieszy. Gorzej mam z nimi później bo ciężko mi je utrzymać przy życiu. Najstarsze moje sadzonki mają w tej chwili około roku. Starsze powymierały :) A nie tak przecież powinno być. Trochę w tym mojej winy bo wiele z młodych, wcześniejszych palemek chciałem po prostu hartować od najmłodszych lat i zostawiałem je na podwórku, w doniczce podczas przymrozków. Mea culpa. Tym razem postaram się być mądrzejszy.


sobota, 10 marca 2018

Młode palmy w gruncie

Pierwsza zima dla dwóch moich palm dobiega powoli końca. Być może zdarzą się jeszcze jakieś przymrozki ale mam nadzieję, że nie będą one miały już większego wpływu na kondycje moich maluchów.
Sabal minor oraz Trachycarpus Naini-tal. Wyglądają całkiem reprezentacyjnie i cieszą oczy. Czyli tak jak dokładnie potrzeba mi na wiosennym przednówku.




A tutaj zdjęcie moich dwóch Sabali minor, które spędziły zdaje się czwartą zimę w gruncie.
Trzymają się nieźle, czekam kiedy przyśpieszą ze wzrostem. Nie chcę czekać 300 lat. Nie mam na to czasu :)


sobota, 4 listopada 2017

Fatsja japońska na początku listopada

Ostatnia aktualizacja naszej Fatsji japońskiej (Fatsia japonica) miała miejsce we wrześniu. Mamy już początek listopada a widok tej rośliny na podwórku nie przestaje zadziwiać. Utrzymuje swój żywy zielony kolor na liściach. Trzyma się bardzo ładnie i zdrowo. To będzie jej druga zima w gruncie.



niedziela, 1 października 2017

Tropikalnego bananowca wyjście z gruntu

Dzisiejszego ranka postanowiłem wykopać z gruntu Ensete Ventricosum Maurelli. Mamy pierwszy dzień października i nie chcę za bardzo przeginać z coraz chłodniejszymi nocami. Wykopany z gruntu trafił do donicy a potem do ciepłego i jasnego domu, w którym spędzi zimowe miesiące. Ten sezon nie był jakimś rewelacyjnym dla tego bananowca. Zresztą dla wielu moich roślin w ogrodzie nie było całkiem dobrze, choć trafiły się oczywiście wyjątki. Ale o tym może sukcesywnie w kolejnych wpisach.


niedziela, 10 września 2017

Japońska twardzielka

Tak, tak. Mam chyba już prawo nazwać Fatsję japońską (Fatsia japonica) twardzielką. Nie dość, że zdołała wytrzymać w mazowieckim gruncie minioną zimę (osłona bierna, okryta agrowłókniną) to jeszcze we wrześniu wytworzyła nowe, piękne i zielone liście, które cieszą oczy bardzo bardzo. Duże liście wyszły w ostatnich tygodniach. Przez miesiące typowo letnie Fatja w gruncie tworzyła zwykłej wielkości liście - być może aklimatyzowała się jeszcze a być może taki będzie jej cykl wegetacyjny. Będę obserwował. Póki co - cieszę się z obecnego stanu rzeczy. Podczas gdy inne rośliny powoli tracą swój blask i szykują się do jesieni - np. sąsiadująca z Fatsją Tarczownica oraz funkia - to japońska piękność promienieje i rozwija się. Tak trzymać.




piątek, 8 września 2017

Gunnera na rekordzie

Dość kapryśne, zimne i deszczowe lato na Mazowszu najwyraźniej nie przeszkodziło - a może wręcz w jakimś zakresie pomogło Gunnerze w tegorocznym wzroście. To jej trzecie lato w gruncie (jeżeli nie czwarte) i ilość liści a także ich wielkość jest imponująca. Duże, dorodne liście - bardzo mnie cieszą. Nie są to oczywiście liście jakie znamy z cieplejszych krain, nie są jeszcze olbrzymie i przytłaczające - ale cóż... trzeba być cierpliwym i mieć marzenia :)