Pokazywanie postów oznaczonych etykietą maj. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą maj. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 29 maja 2017

A jednak. Przeżyły!

Prawdę mówiąc - przed ostatnim weekendem straciłem już nadzieję, że bananowce Musa Basjoo, które zimowały w gruncie okryte jedynie zimową agrowłókniną - przeżyły. W końcu zima dawała znać o sobie tym razem a i wiosna była niezwykle kapryśna. Wracam po weekendzie, spoglądam przypadkiem na zakątek bananowców zimujących a tu proszę - taka niespodzianka! Bardzo się cieszę. Znalazłem póki co TRZY nowe kiełkujące bananowce. Podlałem je szybko i czekam na dalszy rozwój wydarzeń. 



czwartek, 25 maja 2017

Bambusów nigdy dość!

No i stało się tak, że w dniu dzisiejszym do naszej podwórkowej gromadki bambusów zawitał jeszcze jeden przedstawiciel tych pięknych roślin. Indocalamus latifolius. Jako dorosła roślina bardzo mi swoim wyglądem przypadła do gustu. Wymyśliłem sobie, że będzie u mnie niskim żywopłotem zapraszającym do kolejnego zacisznego zakątka w naszym ogrodzie. Zobaczymy czy mi się uda. W najbliższym czasie muszę wkopać go do gruntu, niech zacznie się zadomawiać. 


poniedziałek, 22 maja 2017

Nowe bambusy w rodzinie

W dniu dzisiejszym do naszej podwórkowej kolekcji bambusowej dołączyły trzy nowe odmiany. Jedna odmiana - Phyllostachys parvifolia - warunkowo. Ze względu na ciężkie przezimowanie sadzonki nie wiadomo czy do końca będzie w stanie odbić teraz na wiosnę... Ale póki co - trzymamy kciuki mocno zaciśnięte i liczymy na to, że się uda.
Pozostałe dwa bambusy to Phyllostachys nuda oraz Phyllostachys aureosulcata "Spectabilis".
Wkrótce znajdę dla nich stosowne miejsce na podwórku i będę wysadzał do gruntu. Parvifolia poczeka jeszcze około miesiąca w doniczce by być pewnym, że ruszy ze wzrostem.

Phyllostachys parvifolia 


Phyllostachys aureosulcata "Spectabilis" 


Phyllostachys nuda








czwartek, 18 maja 2017

Mocno oberwał. Len nowozelandzki

Podchodziłem dzisiaj do Lnu nowozelandzkiego (Phormium tenax) z myślą, że mam go wykopać i wyrzucić na kompost. O ile przez zimę i zaraz na przednówku wiosny wyglądał dla mnie całkiem znośnie (ale to moja amatorska opinia). Wraz z postępem wiosny, zimnymi postępami wiosny i przymrozkami Len na moich oczach marniał i zamierał.
Podszedłem dzisiaj do niego, zacząłem oglądać i rękoma przebierać pomiędzy martwymi liśćmi. Jakie było moje zdziwienie gdy zobaczyłem świeżo-zielony młody liść! Gorączkowo zacząłem szukać dalej. Znalazłem jeszcze jeden. I jeszcze jedną łodygę, która w moim odczuciu rokować może na świeży liść. 
Nie wykopałem Lnu - poobcinałem liście zostawiając świeże. Będę dalej obserwował i kibicował. Zobaczymy czy Len pozbiera się po zimie. Jeżeli tak, będzie pozytywni - będzie to dla mnie kolejne wyzwanie by nadchodzącej zimy zabezpieczyć go bardziej niż do tej pory. (Podwójna zimowa agrowłóknina)

Dwa świeże liście

 

rokująca w mojej ocenie łodyga


widok ogólny na kępę Lnu po zimie




piątek, 12 maja 2017

Spóźniony czosnek i mocne bambusy

W tym roku wiosna ukazuje nam iście ułańską fantazję. Zaskakuje temperaturami. Przymrozki w maju - teoretycznie dobrego ogrodnika nie powinny dziwić - mnie jednakże irytują. Bardzo mi brakuje słońca i ciepłych dni. Bardzo.
Tego jeszcze u mnie na podwórku nie było - czosnek niedźwiedzi - zwiastun wiosny urósł i rozpoczął kwitnienie dopiero w maju. Co prawda - przepatrując ogródek w kwietniu i nawet wcześniej w marcu - nie mogłem go wypatrzeć i sądziłem, że go straciłem. Teraz, widzę go w maju i cieszę się choć to moje cieszenie wymieszane jest też z nutką goryczy. No nic, przełknę gorycz i będę cieszył się tym co Natura przygotowała nam tego roku.


Bambus Sasa palmata. Wysadzony do gruntu (gliny) odrost wczesną wiosną zeszłego roku - w tego wiosennej odsłonie - pomimo jej bardzo kapryśności - daje znać, że jest mocnym zawodnikiem i gotowym do wzrostów. Co mnie bardzo - powiem wam - ucieszyło. Bardzo ładny i estetyczny bambus - już od młodego wieku wykazuje cechy wojownika. Z przyjemnością obserwował będę jego poczynania w tym sezonie i każdym kolejnym.




poniedziałek, 30 maja 2016

Bambus - reaktywacja

Chciałem podzielić się dzisiaj z Wami moją małą radością. Bambus, który myślałem, że padł przez zimę - nie dał jednak za wygraną i reaktywował się! Mowa o Sasaella masamuneana "Albostriata". Niskim bambusie okrywowym. Mała sadzonka trafiła zeszłej wiosny do gruntu. Rosła i rozwijała się na moje oko prawidłowo. Natomiast tej wiosny kompletnie nie dawała znaku życia. Co więcej utraciła wszystkie listki. W ten weekend majowy wychwyciłem jednak, że w pewnej odległości od głównej sadzonki - po obu jej stronach coś się dzieje. Okazało się, że to dwie odnogi - młode pędy. Bardzo się z tego cieszę. Bambusy fajne są :)


niedziela, 29 maja 2016

Nowa palemka

Podczas kończącego się właśnie weekendu pojawiła się mała niespodzianka w moim roślinnym światku: skiełkowała jeszcze jedna palma: Sabal palmetto. To będzie trzecia z pięciu nasion jakie nabyłem kilka miesięcy temu. Skiełkowała po 120 dniach. Dobrze. Niech rośnie, będziemy testowali możliwości tych palm w naszych warunkach klimatycznych :)


sobota, 28 maja 2016

Pod koniec maja

Zaprezentować Wam dzisiaj chciałem kolejne aktualizacje. Na początek jednak zdjęcie Rodgersji kasztanowcolistnej (Rodgersia aesculifolia) na działce u rodziny. Nabyta w tym samym dniu co nasza. Myślę, że w tym samym wieku. Ładnie się prezentuje. Tak samo jak nasza :)


Aktualizacja Tarczownicy (Astilboides tabularis). Nie wytrzymałem i zmierzyłem średnicę największego liścia. To już 55 cm! Więcej niż podają oficjalne źródła odnośnie wielkości liści (40 cm). Bardzo się cieszę z kondycji tej roślinki bo sprawia mi naprawdę dużą radość. Boję się o to by zapowiadane silne wiatry i męczące deszcze nie zniszczyły tych liści. Tego typu zachowanie przyrody w poprzednich latach źle wpływało na tę roślinę... No nic... zobaczymy.




I kolejna duża niespodzianka. Juka concava (Yucca concava) zaszalała już na początku sezon i zamierza kwitnąć! Toż to prawdziwy szok. To będzie jej trzeci sezon ciepły. Dwie zimy w gruncie. Wyhodowana z nasionka. Naprawdę sprawiła mi dużą niespodziankę. Przyjemną. Dopinguje jej, doglądam. Czekam na kwitnięcie i nasionka ;)




sobota, 21 maja 2016

Tarczownica. Aktualizacja

Świeża, zdrowa, duża i ładniutka. Tak bym ją określił w prostych, żołnierskich słowach :) W tym sezonie bardzo dobrze rozpoczęła wzrost, żadne - jak do tej pory - ciężkie deszcze nie zniszczyły jej liści. Rośnie w cieniu, dbam by miała wilgoć i wodę. I od razu widać efekty Tarczownica odwdzięcza się tym co ma najlepsze - oryginalnym wyglądem. Oby tak dalej!




poniedziałek, 16 maja 2016

Palma Sabal minor

Połowa maja. Palma mrozoodporna Sabal minor - zdaje się, że ma ok. 5 lat Wygląda coraz bardziej interesująco i ładnie. Oceńcie sami.


poniedziałek, 9 maja 2016

Bambusowe przebudzenia

W miniony weekend miałem ciut więcej czasu dla siebie. Mogłem poobserwować życie roślin na podwórku. Dzisiaj chciałbym napisać Wam o bambusowych przebudzeniach.
Na początek o pewnym sukcesie bambusowym. Wczesną wiosną zrobiłem mały eksperyment. Przedmiotem eksperymentu był bambus kurylski (Sasa kurilensis). Odkryłem wędrujący korzeń, który wystawał poza przydzielony mu obszar. Długo się nie namyślając odkopałem częściowo i uciąłem gada :) Poszedłem z nim w inną część ogrodu, zakopałem w ziemi. W ten weekend przechadzając się po ogrodzie z wielką radością zauważyłem dwa młodziutkie pędy bambusa kurylskiego wystające z ziemi. No szok. Przeżyły i nie poddały się. Zyskały w moich oczach :) Oto i one poniżej:


W swoim bambusowym siole - pierwotnym miejscu zasadzenia bambusa kurylskiego także nie brak oznak wiosny. Korzenie bambusa faktycznie "wędrują" i przyznać muszę... że sprawia mi oglądanie tychże wędrówek dużą satysfakcję.
Nowe pędy tuż przy głównej kępie


Najdalej wysunięte pędy - dotarły aż pod sam taras.

Inna odmiana bambusa: Sasa tsuboiana także już się przebudziła. Dużo młodych pędów wystaje z ziemi. Zielenią się także już istniejące od zeszłego roku pędy.




piątek, 6 maja 2016

Początek maja. Aktualizacja

Długi weekend za nami. W ogródku coraz więcej ciekawych rzeczy się dzieje. W miarę możliwości czasowych będę pokazywał Wam w szczegółach zachodzące w ogródku zmiany.

Tarczownica tarczowata (Darmera peltata) pięknie się rozwija. Liczę na to, że w tym sezonie jej liście osiągną jeszcze większe rozmiary niż w poprzednim. Jak ja to lubię :)




Rozwija się pięknie także Rodgersja kasztanowcolistna (Rodgersia aesculifolia). Jak już wcześniej pisałem - miałem obawy czy przeżyła. A jednak dała radę i wydaje mi się nawet, że wzrasta dość licznie. Oby tak dalej!