Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sabal palmetto. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sabal palmetto. Pokaż wszystkie posty

piątek, 30 marca 2018

Niezawodne palmetto

Po dziewiętnastu dniach od rozpoczęcia procesy wysiewu zauważyłem kiełkujące nasionko palmy Sabal Palmetto. Muszę chyba powiedzieć, że kolejny raz ta palma mnie nie zawodzi. Duży procent kiełkowalności zawsze cieszy. Gorzej mam z nimi później bo ciężko mi je utrzymać przy życiu. Najstarsze moje sadzonki mają w tej chwili około roku. Starsze powymierały :) A nie tak przecież powinno być. Trochę w tym mojej winy bo wiele z młodych, wcześniejszych palemek chciałem po prostu hartować od najmłodszych lat i zostawiałem je na podwórku, w doniczce podczas przymrozków. Mea culpa. Tym razem postaram się być mądrzejszy.


niedziela, 29 maja 2016

Nowa palemka

Podczas kończącego się właśnie weekendu pojawiła się mała niespodzianka w moim roślinnym światku: skiełkowała jeszcze jedna palma: Sabal palmetto. To będzie trzecia z pięciu nasion jakie nabyłem kilka miesięcy temu. Skiełkowała po 120 dniach. Dobrze. Niech rośnie, będziemy testowali możliwości tych palm w naszych warunkach klimatycznych :)


wtorek, 2 lutego 2016

Druga kiełkująca palma

No proszę. Długo nie musiałem czekać. Jakiś tydzień po pierwszej - teraz pojawiła się druga kiełkująca palma Sabal palmetto! Bardzo się cieszę! Z każdą kiełkującą rośliną zwiększają się moje szanse na utrzymanie i hodowlę ładnej rośliny. W tym przypadku palmy :)



czwartek, 28 stycznia 2016

Kiełkująca palma

Obserwuję z zaciekawieniem od kilku dni pojemniczek z nasionami palmy Sabal Palmetto. Tak, dzisiaj jestem już pewien, że obserwuję kiełkującą palemkę. Po 47 dniach od rozpoczęcia procesu wysiewania. Kibicuje jej bardzo. To moje kolejne podejście do tej palmy. Mam nadzieję, że tym razem nie popełnię błędów i będę mógł cieszyć się ładnymi Sabalami :)