Nie wytrzymałem. Sprawdzałem sobie prognozy. Temperatury w nocy powyżej zera stopni. W dzień w okolicach 20 stopni. Pomyślałem sobie, że Ensete Maurelli powinien dać sobie radę. Najwyżej będę go ratował. Wzorem ubiegłych lat. Wysadziłem do gruntu. Ach! jak cieszy oczy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz