środa, 7 grudnia 2016

Odrodzenie bananowca karłowatego

Uważnie obserwuję bananowce karłowate, które dość późno (bo już po pierwszych przymrozkach) wykopałem z gruntu. Niestety większość z nich zginęła ;( Moja wina. Tym większą radość sprawiło mi odkrycie, że jednak nie wszystko umarło. Tuż przy jednym martwym niby pniu odkryłem, że coś się dzieje, tli się życie. Minęło kilka dni i moja nadzieja przeszła w fakt. Malutki bananowiec chce się odrodzić! Ależ się cieszę! Kibicuję mu i wierzę, że dotrwa do sezonu ciepłego. A ja obiecuję już tak się nie znęcać nad tymi pięknymi bananowcami (Musa dwarf cavendish)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz