poniedziałek, 6 marca 2017

Wysiew tamaryndowca

W miniony weekend otrzymałem ok. 30 nasion Tamaryndowca. Tropikalne drzewo, którego owoce od tysiącleci dają różnorakie zastosowanie. Posmakowałem i ja tychże owoców. Nie są złe ale też nie powaliły mnie smakiem. Niemniej żyłka miłośnika tropików odezwała się i postanowiłem spróbować szczęścia w wysiewie uzyskanych nasion. Rozpoczynamy zabawę od dwóch dni w ciepłej wodzie. Po tym czasie zamierzam wysadzić nasiona do ziemi kokosowej. W sytuacji kiedy któreś z nich wykiełkuje i będzie chciało rosnąć u mnie - przeniosę je do wysokiej donicy (ze względu na korzeń palowy) z ziemią uniwersalną. Dość mała wilgotność, dużo słońca i ciepła. Taki jest plan.

Trzymajcie kciuki - informował Was będę o postępach.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz