Ostatnie dni pokazują, że zima w naszym kraju może mieć także bardziej mroźne oblicze :) Mówi się trudno i stara się żyć dalej. W sabalowym domku pojawiły się wspomagacze cieplne - czyli - na chwilę obecną - dwa stugodzinne wkłady olejowe do zniczy. Pomimo, że domek dla sabali nie jest może zbyt szczelny to jednak takie dogrzewanie robi swoje. Dzisiejszego ranka temperatura na zewnątrz spadła do -17 stopni. U palm Sabal minor temperatura minimalna spadła do ok. -5 stopni.
Zobaczcie sami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz