Zdemontowałem w dniu dzisiejszym domek, który przez zimę chronił dwie młode sadzonki palmy Sabal minor przed mrozem. Palmy wyglądają bardzo świeżo i zdrowo. Co prawda ciężkiej i mroźnej zimy nie mieliśmy w tym sezonie - natomiast zdobyłem moje pierwsze doświadczenia. Cieszę się z takiego obrotu rzeczy i z nadzieją spoglądam na te dwie palemki.
środa, 25 marca 2015
poniedziałek, 23 marca 2015
Strefa pustynna w nowym sezonie
W dniu dzisiejszym zdecydowałem się odsłonić Strefę pustynną w ogródku. Pięć juk, agawa i opuncja tam zimowały. Wszystkie roślinki zdają się być w przynajmniej dobrej kondycji. Obserwował teraz będę czy i kiedy będą dawały pierwsze oznaki życia. Miło działać w ogrodzie. I wspólnie z roślinami oczekiwać wiosny.
Widok ogólny:
Juka Faxoniana (ta większa) i Juka gloriosa
Cylindropuntia imbricata
oraz malutka Agave parryi
poniedziałek, 16 marca 2015
Ruch na podwórku
Zdecydowałem się i przywiozłem dzisiaj zimujące w piwnicy bananowce Musa Basjoo. Połowa marca za nami. Myślę, że to dobry czas. Teraz trochę troski, podlewania, słońca i czekanie na pierwsze oznaki wybudzania. W tym roku planuję dwa zakątki z Musa Basjoo w ogrodzie. Tym razem blisko siebie, rozdzielone chodnikiem prowadzącym na ganek. Niech przynajmniej trochę dżungli się stworzy.
Gunnera, która zimowała w gruncie - daje pierwsze oznaki, że się rozwija. Zobaczcie na ten listek. Ależ się cieszę!
Młode sadzonki juk i agaw, które zimowały w domy - od kilku dni są już na ganku, w suchym miejscu i starają się łapać pierwsze promienie słońca.
Sabalowego domku jeszcze nie zdemontowałem. Myślę, że demontaż nastąpi w ciągu najbliższego tygodnia. Na chwilę obecną wokół niego budzą się do życia dwie palmy (Trachycarpus fortunei i Sabal minor). Obok znalazłem się także miejsce dla sadzonki bambusa okrywowego.
wtorek, 10 marca 2015
Pierwsza roślina wysadzona do gruntu w 2015 roku
No i stało się. Chyba mogę powiedzieć, że oficjalnie rozpocząłem sezon ogrodowy w tym roku. Do gruntu powędrowała młodziutka sadzonka bambusa mrozoodpornego Pleioblastus pygmaeus "Distichus". Ten sympatyczny bambus okrywowy będzie zdobił maleńką rabatę pod kuchennym oknem. Przez kilka godzin w ciągu dnia gości tam południowo-zachodnie słońce. Niech rośnie zdrowo!
poniedziałek, 9 marca 2015
Gunnera po zimie
Dzisiejszego ranka postanowiłem odkryć Gunnerę, która od zeszłej wiosny jest w gruncie. Wygląda, że przeżyła i cieszy się dość dobrym zdrowiem. Widać u niej już nawet zielone listki, które zaczęły rozwijać się najwyraźniej w tym sezonie. Bardzo mnie to cieszy. Chcę już wiosny!
wtorek, 24 lutego 2015
Maurelli pod koniec sezonu zimowego
Bananowiec abisyński (Ensete ventricosum Maurelli) zimuje w naszej sypialni. Jako, że jest to bananowiec, który wybitnie lubi ciepło - to optymalne miejsce jakie mogłem mu przygotować. Oczywiście przydałoby się więcej światła i wilgotności powietrza... No cóż. Może kiedyś będę w stanie mu to zapewnić.
Ale tak czy inaczej - jestem raczej zadowolony z jego stanu. To chyba najlepszy zimowy sezon dla tych bananowców jakie miałem w swojej historii. Liście trochę powyciągane w poszukiwaniu światła. Ale pigment jeszcze zachowany. Nie schorowany i nie atakowany przez żadne robactwo w tym sezonie. Niech jeszcze dotrwa do wiosny. Wtedy życzę mu szybkiego "wybudzenia" i odbicia pięknymi, dużymi i zdrowymi liśćmi :)
środa, 11 lutego 2015
Bambusy w lutym c.d.
W dzisiejszym wpisie chciałbym Wam pokazać stan dwóch kolejnych bambusów, które zimują u mnie w gruncie.
Pierwszy z nich to Phylostachys bisetta. Sadzonka dość młoda i zdaje mi się trochę chorowita. To jej pierwsza zima w gruncie. Przez cały pierwszy ciepły sezon jaki była u mnie - zdaje się, że powoli aklimatyzowała się. Niewielka aktywność. To tyle co mogę o niej napisać. Zobaczymy co będzie dalej. Mam nadzieję, że ruszy i zacznie dawać bardziej aktywne znaki życia.
Drugi bambus to Sasa tsuboiana. Mały bambus, okrywowy, o pokroju krzaczasto - kępiastym. To jego druga zima w gruncie. Wizualnie wygląda dość podobnie jak w zeszłym roku. Czyli dobrze. Na wiosnę w widoczny sposób ruszył ze wzrostem - zarówno trochę do góry jak i na boki - wytworzył kilka, jeżeli nie kilkanaście nowych pędów. Liczę bardzo na niego w tym sezonie. Bo go lubię :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)