Minęło trochę czasu - owocujące Basjoo nie próżnuje. Ale się cieszę! Mam nadzieję, że aktualne wichury i silne wiatry nie będą w stanie zaszkodzić i bananowcom i innym roślinom na naszym podwórku. Póki co trzymają się dobrze.
niedziela, 19 lipca 2015
poniedziałek, 13 lipca 2015
Musa Basjoo gotowy do owocowania?
Obserwuję od kilku tygodni. Z początku zdawało mi się, że to jakiś zdeformowany liść próbuje się wydostać na wierzch. Jednak po kilu dniach stwierdziłem, że to mi wygląda na coś innego. Owocowego. No to obserwuję, no to patrzę. Pierwszy raz zdarzyła mi się taka sytuacja. Nowość. Oby wszystko poszło ładnie. Oby były owoce :)
wtorek, 16 czerwca 2015
Nowa palma Areca...
Pomimo, że obiecałem sobie (i żonie), że na chwilę obecną nie będę wzbogacał już swojej kolekcji palm ciepłolubnych (ze względu na brak miejsca zimową porą w domu) to jednak dzisiaj stałem się właścicielem pięknej, młodej ale już w miarę wysokiej palmy. Areca catechu - wybitnie ciepłolubna i ciepłolubna palma - w sezonie ciepłym będzie rosła sobie na zacienionym tarasie. Zimą no cóż... będę musiał znaleźć jej jakieś miejsce w mieszkaniu :)
wtorek, 9 czerwca 2015
Czerwcowe aktualizacje
Z początkiem czerwca faktycznie zrobiło się zielono na podwórku. Nie jest to co prawda max możliwości - maj jednak muszę zaliczyć do chłodnych. Ale nie ma co narzekać. To i tak zdecydowanie lepiej niż zima :)
Przy domku - składziku na drewno pojawiło się miejsce dla palm koralowych (Chamaedorea elegans) oraz dla młodziutkie palmy Areca catechu. Miejscówka - w zdecydowanej większości dnia jest zacieniona. Nie uchroniło to jednak elegantek od spalonych liści. Poprzednia miejscówka rano oferowała za dużo słońca. No nic - tutaj, przez lato będą się odbudowywały a i rosły dalej - taką mam nadzieję.
Doprowadziłem do końca wypełnianie drugiej części mojej strefy pustynnej oraz bambusowej. Zawziąłem się i w miarę możliwości wypełniałem moje wielkie, podniesione nieco grządki odpowiednią ziemią a raczej piachem zmieszanym z ziemią - dla juk. Pod płotem sadzonki bambusa Pseudosasa japonica, u wejścia do zakątka słońca - postanowiłem posadzić dwie młode sadzonki palmy mrozoodpornej Sabal minor w odmianie Tamaulipas.
Jak znajdę chwilę to zrobię listę juk, które zostały wysadzone do gruntu w tym roku. Proszę o chwilę cierpliwości :)
W starej części Strefy pustynnej - wszystkie zimujące rośliny przeżyły i mają się naprawdę dobrze. Rozpoczęły już wzrosty. Oby tak dalej. Oto kilka z nich:
Yucca Filamentosa x Elata x Big Mama
Yucca concava
Agave parryi
Cylindropuntia imbricata
Dość ładnie w tym sezonie przyrasta Gunnera manicata. Ładnie i ochoczo wybudziła się po zimie. Przyrosty są większe niż zeszłego sezonu. Co bardzo cieszy oczy. Bardzo.
Etykiety:
Agave,
Agave parryi,
bambusy,
cylindropuntia imbricata,
czerwiec,
Gunnera,
Juki,
pseudosasa japonica,
sabal minor,
w gruncie,
wiosna,
yucca concava
środa, 13 maja 2015
Rodgersja tarczolistna
Z przyjemnością i niekłamaną radością patrzę jak z dnia na dzień rośnie, niemalże w oczach, Rodgersja tarczolistna (Astilboides tabularis) Jest u nas na podwórku chyba trzeci sezon - ale dopiero w tym sezonie widzę, że rozwija skrzydła. Bardzo się z tego cieszę. Chcę, bardzo chcę tego olbrzyma na naszym podwórku!
:)
:)
poniedziałek, 11 maja 2015
Arboretum w Rogowie
W miniony weekend miałem okazję odwiedzić Arboretum w Rogowie (woj. łódzkie).
Piękne miejsce, mnóstwo roślin do obejrzenia.
Kilka roślin zwróciło moją uwagę. Niestety nie wszystkie były dobrze opisane.
Zdjęcia poglądowe poniżej.
Zdaje się, że to Hesperaloe funifera - bardzo mi się spodobała.
Nie podpisane stadko bambusów - prawdopodobnie z odmiany "Sasa"
Fargesia?
I jeszcze jedna znaleziona kępa bambusowa. Niepodpisana w sposób widoczny.
Uwagę moją przykuła roślina z Ameryki Płn. o wdzięcznej nazwie Kolcosił straszliwy (Oplopanax horridus)
czwartek, 7 maja 2015
Kolejny bambus w gruncie
Powoli ale sukcesywnie realizuję plan obsadzania wybranych części podwórka bambusami. W dniu dzisiejszym do gruntu trafiła druga sadzonka bambusa Indocalamus tessalatus. Zdobił będzie obrzeża naszego podwórkowego parkingu. Jako żywopłot oddzielający części podwórka.
Kilka ostatnich ciepłych dni wybudza rośliny z zimowego snu. A te, które zimowały w domu otrzymują zdrowe zastrzyki wiatru, bezpośredniego słońca i powietrza. Ogólny widok na frontowy ogródek przydomowy.
I na koniec jeszcze jedna sprawa - palma mrozoodporna Sabal minor moich rodziców. Zimuje w domu. W stosunku do moich Sabali jest zdecydowanie większa i wyższa. Wykształca też coraz bardziej dojrzałe liście. Nie są to może jeszcze te właściwe ale i tak zazdroszczę :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)